sobota, 25 stycznia 2014

Rodzina Somerhalder cz.12

Witajcie! Tak dawno pisałam że aż szok. W szkole jestem na maksymalnych obrotach, w domu w sumie też. Udało mi się wypracować średnią 4,5. Jak na półrocze to całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt że na naukę poświęcam max godzinę dziennie. Chcę się również pochwalić że od 2 tygodni ćwiczę z Chodakowską ;P Ćwiczyłam przed wakacjami by zrzucić co nieco tłuszczyku a teraz chcę wyglądać bardziej fit. Grzebałam na różnych forach i czytałam opinie że ona nie potrafi wykonywać ćwiczeń i bardziej nam zaszkodzi niż pomoże. Póki co czuję się świetnie, tym bardziej że widzę pierwsze efekty! Jestem mega zadowolona. Od wczoraj dorzuciłam sobie jeszcze Mel B bo mój organizm domaga się coraz więcej wysiłku, jestem w szoku że aż tak dobrze mi idzie ;o
Niestety, przez szkołę i inne obowiązki coraz mniej czasu poświęcam na simsy. Mam teraz tyle na głowie że nie włączam komputera nawet we weekendy. We ferie się poprawię, spróbuję przynajmniej ;) Wspominałam też o imprezie w poprzednim poście, nie myślcie że zapomniałam! Dziś porcja niezapomnianych już nieco Somerhalderów, mam nadzieję że coś tam Wam o nich świta ;)


Rodzina Somerhalder cz. 12

 Czyste ząbki to podstawa!
 Chyba użyła jego szczoteczki
Spacerek z synkiem!
Powrót do dzieciństwa 2!
Minka Pete'a wygrywa!
Rodzinne śniadanko.
In wygrała, ma krzepę jeszcze! ;)
Chodzić chodzi, a potem koszmary ma!
Będzie placek dyniowy na kolację, mmmm
Jakiś gość chciał mi dzieciaka uprowadzić ;/
Czas trochę podszkolić gotowanie.
Mlask mlask mlask.
Słodziak, czysty Bruniak!
Lekka nostalgia...
Time to say goodbye!
Łaskotki, doprawdy, uwielbiam takie zdjęcia!
Po ciężkim dniu potrzeba trochę czułości...
Kiedy oni tak szybko dorastają?!
Oto Nate...
i Pete, Mały gangser ;p
Wygłupy chłopaków. Pete postanowił pójść na całość i zobaczyć jak to jest być księżniczką ;)
Heeey, brother!
Smutno...
Hahaha
Marzeniem Nate'a jest dostać się do szkoły z internatem dla sportowców, od jutra tam będzie.
Chłopcyy, słodko śpią c;
W tym męskim domu brakuje pogaduchów z teściową ;)
Narazie, Nate!
chata wolna!
Nie tylko chłopcy postanowili dorastać, rodzice też. Zyskali klasę, nie ma co.

sobota, 4 stycznia 2014

Rodzina Vince cz.3

Witajcie. Jak tam po świętach? U mnie źle. Zaraz po 26 paskudnie zachorowałam na coś w rodzaju jelitówki. Niezbyt przyjemny czas, no ale. Głównie z tego powodu nie zrobiłam nic na blogu. Myślałam teraz żeby we ferie coś zrobić, mam nadzieję że to wypali. Dziś przedstawiam Wam znowu Vince'ów, zostało mi jeszcze paręnaście zdjęć, bo nie grałam w nich naprawdę długo. Oto oni:


Rodzina Vince:

 
 Mycie ufajdanego klozetu dla ciężarnej?
 W końcu!
 A ten zaczął jeść.
 Malutka Paris, witaj na świecie!
 Mała wycieczka po zabytkach.
 Jeremy postanowił wykorzystać ostatnie chwile wolności.
 A po tym wszystkim wziąć cichy ślub ;)
 Słodka!
 Tu bodajże jedzie kupić przepisy.
 Ciasteczka to podstawa!
 Pora wziąć się za siebie.
 Gotowanie lepiej zostaw żonce.
 A naprawić nie ma komu!
 Uroki tacierzyństwa ;(
 Ale ten czas leci...

 Paris, cały tatuś! ;)
 
 Unosi liście O.o
 Duch postanowił wleźć do nocniczka. Na jego nieszczęście- pełnego.
 Uwielbiam tą interakcję <3
Tulimy!


W następnej notce być może pojawią się Somerhalderzy- mam okropną ochotę nimi pograć! Cześć!