Rodzina Somerhalder cz.10

@ Rickley

Hej! Przepraszam że tak dawno nie dawałam oznak życia ale po prostu nie miałam czasu żeby napisać ;(
We weekendy trzeba było się uczyć na sprawdziany w poniedziałaek i tak zleciało... wybaczycie? ;p Szkoła
jak na razie idzie mi ok, jestem zadowolona że ogarnęłam matę i biologię.Z angielskim gładko,gorzej z chemią. Napisałam w piątek sprawdzian z promieniotwórczości i połowicznego zaniku, i nie spodziewam się dobrej oceny... muszę się wziąć za siebie i porządnie zakuć do pracy klasowej która czeka mnie w środę. W wolnych chwilach od nauki (o ile tak to można nazwać) spędzam czas na czytaniu Pana Tadeusza. Nie wiem, na co niektórzy narzekają, to całkiem niezła książka. Owszem, nie taka jak mój HP ale można ją zrozumieć, przynajmniej próbować xD Zaraz włączam ts3, nie grałam do miesiąca x.x

RODZINA SOMERHALDER CZ.10

 Wieczorek panieński! Jak ja uwielbiam te interakcje!

 W końcu powiedzieli sobie 'tak'! Na ostatnim zdjęciu Bruno znów miał atak

histerii po tym jak okazało się ze tort był śmietankowy a nie malinowy, no cóż.

 

Świeży oddech to podstawa.

 No ten tego, chcę bliźniaki!

 Napalony paparazzi, a kysz zboczeńcu!

Fajnie podziwiać coś czego nie ma ;)

 Bruniak, jako spec od zmywarek czy co to tam jest, musi odwalać

całą robotę bez względu czy jest w piżamie czy nie.

 Wallace za to wolał pokryć się dziecięcymi malunkami żeby zakryć zmarszczki.

Udało mu się?

 Haha, nie wiem co oni tu kombinują ;_;

 Steph za to doskonale czuje się w roli celebrytki, co widać na załączonym

obrazku.

 I spodziewa się dzidziusia! Awwww, jakie to słodkie.

 Aghraghr, nie mam pojęcia co one tu wyprawiają.

Domyślam się że to nie było miłe doświadczenie...

 Głaszczmy brzuszek Stephie!

 Relaks na leżaku nie zaszkodzi.

 In postanowiła zdobyć choć ton opalenizny wskakując na leżak.

 "To już?!"

Oł jea, prośby wysłuchane. Poznajcie od lewej: Nate'a oraz Pete'a, 

cudownych słodziaczków!